Tegoroczny Milan Design Week nie pozostawił złudzeń – przyszłość designu jest zielona, ale nie w sposób, do jakiego zdążyliśmy się przyzwyczaić. Zapomnijmy o pojedynczej monsterze w rogu salonu. Dziś biophilic design ewoluuje, stając się fundamentalną filozofią projektowania, nieodłącznym elementem współczesnych, świadomych przestrzeni.
To już nie dodatek, a kręgosłup projektu. Mediolan udowodnił, że innowacja technologiczna i pierwotna potrzeba bliskości z naturą mogą stworzyć duet idealny. Domy i apartamenty przyszłości to te, które oddychają naturą.
Dotychczasowy design biofilny koncentrował się na wprowadzaniu elementów natury do wnętrz. Najnowsze trendy, zaprezentowane na Salone del Mobile i w przestrzeniach Fuorisalone, idą o krok dalej. Teraz naszym celem jest tworzenie zintegrowanych, żyjących ekosystemów wewnątrz budynków. Przestrzeń mieszkalna ma nie tylko wyglądać naturalnie, ale również funkcjonować w symbiozie z jej mieszkańcami, poprawiając jakość powietrza, regulując wilgotność i wpływając kojąco na nasz układ nerwowy.
Milan Design Week 2025 wyznaczył kilka wyraźnych kierunków, w których podążać będzie integracja natury z designem. Oto najważniejsze z nich:
To już nie są zwykłe wertykalne ogrody. Mówimy o zaawansowanych technologicznie modułach, które integrują się z systemami smart home. Automatyczne nawadnianie, oświetlenie imitujące cykl dobowy słońca oraz czujniki monitorujące jakość powietrza to standard. Ściana staje się żywym filtrem i płucami domu, a sterować jej funkcjami możemy za pomocą aplikacji w smartfonie.
Prawdziwą furorę robią meble i elementy wykończeniowe stworzone z materiałów nowej generacji.
Natura to nie tylko flora. Woda jako symbol życia i spokoju, coraz śmielej wkracza do salonów i sypialni. Minimalistyczne, zamknięte obiegi wodne w formie szklanych paneli, niewielkie, bezgłośne fontanny wbudowane w regały czy ściany działowe tworzą we wnętrzu mikroklimat sprzyjający wyciszeniu i medytacji. Szum wody staje się naturalną ścieżką dźwiękową domu.
Kolorystyka wnętrz inspirowanych naturą odchodzi od czystej, sterylnej bieli. Królują złamane odcienie ziemi: terakota, szałwiowa zieleń, piaskowy beż, rdzawy brąz i grafit. Łączymy je z surowymi, przyjemnymi w dotyku teksturami – grubym splotem lnu, wełną, niepolerowanym kamieniem i surowym drewnem. To design, który angażuje wszystkie zmysły.
Wszystkie te innowacje mają jeden, nadrzędny cel: stworzyć harmonijne i relaksujące środowiska życia. W świecie pełnym bodźców i pośpiechu, dom staje się naszym azylem, sanktuarium, w którym możemy się zregenerować. Integracja z naturą to najskuteczniejsza i najbardziej ponadczasowa metoda na osiągnięcie tego stanu. To inwestycja w nasze zdrowie psychiczne i fizyczne.
Milan Design Week 2025 głośno potwierdził – zielony design to już nie wybór, a konieczność. To piękna, mądra i odpowiedzialna przyszłość, w której nasze domy znów stają się częścią natury.
Może zainteresuje Cię również: Modern farmhouse – czyli jak urządzić nowoczesne wnętrze w naturalnym stylu
0 głosów: 0 głosów w górę, 0 głosów w dół (0 punktów)